www.residentevilforreal.fora.pl

Z góry spoglądała na nich Cleanerka.
-Znakomicie, zostali spowolnieni, Albert z pewnościa sie ucieszy.

Jedna z głowy została jeszcze jedna. Druga jednak wycofała się z pola walki aby zdac raport Weskerowi.

Druga Cleanerka już biegła do Rebecci aby podciąć jej gardło. Zaś ta pierwsza była ukryta z Coenem.

Clenaerki nie czekały, pierwsza z nich rozcięła swoim "cieniem" ściegna kolan Jean, bardzo głośno krzyczała z bólu, druga czekała w pogotowiu.

-Masz miecz Tengu!? Oddaj go głupcze!!! To nie jest zwykły miecz. Arrrgh!

Wesker z nerwów rozwalił barierke na dachu.

-Zabaw się z moimi panienkami

Cleanerki rozwaliły wszelkie latarnie i zro ...

-Sprytnie, tego nie przewidziałem.

Wesker pstryknał palcem.

- 2 Cienie, bawcie się dobrze...

brakło kilku centymetrów.
- Ładować mi te baterie patałachy! Nastepnym razem trafię...

-no prosze Carlos Oliveira mój "sługa", a teraz sprawdzę jak Parcelus działa na ciało ludzkie...To może byc ciekawy eksperyment...

Wystrzał z działa.

Zobaczył iż był to Albert Wekser, który po chwili zaczał nadawac przez krótkofalówke przez inna czestotliwośc. słychać go było w krótkofałowkach towarzyszy.

-No prosze prosze jednak Parcelus sprawd ...

Potwór ponownie się wynurzył a po chwili został zamsakrowany przez 3 niebieskie promienie lecące z bardzo daleka. Możnaby rzec że padał "czerwony deszcz".

Potwór zakopał sie spowrotem, wstrząsy ustały...

Tuz przed towarzyszami wylazł obrzydliwy ogromny "Grave Digger" i zaczął głośno wyć.

Nagle ziemia zaczęła się trząść...

-Co do diabła.
Odparła Jean.

Cleanerka z obróconą głową padła na ziemię.

-Szybko ona straciła już mnóstwo krwi, ja sie nie znam!
Krzyczy Jean.

-Cho..
3 strzały dosiegły celu...
-Bez katany nie mogę zrobić "cienia"
Cleanerka wyjmuje karaboin maszynowy i mieryz w leżaca Rebecce.
-Oddaj kulkę z rękojeści albo ona zginie.